**Agata**
Po szopce jaką odstawiła Claudia udałam się do mojego pokoju. Weszłam do pierwszego lepszego pomieszczenia i odrazu uznałam ze to mój kącik.
Kremowe ściany i sufit w ty samym kolorze. Na samym środku pokoju stało duże łóżko z śnieżnobiałym baldachimem. Biała kołdra i kwiecista pościel. Dwa średnie okna z ciemnobeżowymi zasłonkami. Obok okna na białym stoliczku , w srebro-metalowej doniczce stał kwiatek, typu palma czy coś. Nie znam sie. Biała komoda, i stoliczki nocne z olchy. Naprzeciwko łóżka, wzdłuż ściany rozciągał się segment mebli z białego drewna. Na półkach "na wystawę" poukładane były zdjęcia w ślicznych ramkach, różne figurki. Jedna z półek zapełniona była płytami różnych artystów, zaczęłam je przeglądać. Około dziesięciu płyt Justina Biebera, Rihanna, Little Mix, Lady Gaga, Olly Murs i wiele wiele innych, między innymi One Direction - moi współlokatorzy. Postanowiłam pooglądać jeszcze szafki "zamknięte" . Ubrania, pełno nowych ubrań z moich ulubionych sklepów. Topshop, NEXT, H&M , River Island i z kilku innych. Były dwie średnie szafki zostawione na moje stare ubrania. Przy innej ściane stała toaletka z różnymi kosmetykami, i leżał na niej biały notebook. Rozejrzałam się po pokoju i zobaczyłam białe,drewniane drzwi, skierowałam się w ich kierunku i otworzyłam je. Jak się okazało to łazienka.
Nowoczesna, praktycznie cała biała, taką jak lubię najbardziej, mała, ale z całym wyposażeniem. Prysznic, wanna, toaleta, umywalka i duże lustro, dodatkowo świecie dla nastroju i odprężenia. Wyszłam z łazienki i w kącie mojej sypialni zauważyłam fotel, mój wymarzony fotel. Od zawsze go chciałam ale tata nigdy się nie zgadzał. Wiszący fotel, coś na wzór huśtawki. Na niego narzucone sztuczne futro i błękitna poduszka z ptaszkami. Pokój idealny. Tak bardzo mi sie podobało.. istny raj.
Weszłam wgłąb pomieszczenia i rzuciłam się nie łóżko. Śmiałam się jak idiotka do siebie. Tak bardzo cieszyłam się że tu mieszkam. Nie przeszkadzali mi chłopcy, nowi podopieczni ojca. Naprawdę fajni kolesie. :D Claudia jak zwykle ma uprzedzenia i jest chamska. Przecież rozstanie rodziców to nie ich wina. Rozmyślenia przerwało mi pukanie do drzwi.
- Proszę . - spodziewałam się kogoś z 1D. Ale odwiedził mnie zupełnie kto inny.
- Agata ... - Claudia usiadła na łóżku. - Czy naprawdę chcesz mieszkać z tymi kretynami. Weźmy postawmy się ojcu. Będzie spokój, same będziemy mieszkać.
- Nie ma mowy Claudia. Lubię tych chłopaków i nigdzie nie mam zamiaru ich wywalać. Gdybyś spróbowała ich poznać byłoby dobrze.
- Nie mam zamiaru ich polubić ani poznawać. Myślałam że się jakoś dogadamy.
- Claudia ale rozumiesz że nie chce ich wywalać !? Że ich lubię ?
- Dobra, mam to gdzieś.
Czasami Claudia mnie tak wkurwia. No można szału dostać. Przecież Malik, Horan, Payne, Tomlinson i Styles to fajni chłopcy. Nie wiem o co jej chodzi. Prawdopodobnie wnerwiła się na mnie i poszła albo zapalić albo wciągnąć, tak, od jakiegoś czasu podejrzewam że pali albo bierze ale nie jestem w 100% pewna. Kiedy ona wyszła ja włączyłam notebooka i sprawdziłam twittera, facebooka i tak dalej. Strasznie mi się nudziło ale po jakimś czasie uratowało mnie kolejne pukanie do drzwi.
- Proszę. - zza drzwi wyłoniła się postać bruneta.
- Hej, Agata. Chłopcy kazali przyjść spytać mi się czy nie pójdziemy na spacer .. no i mam iść do Claudii ale się boję.
- Haha, Harry, Harry.Ja idę a co do Claudii. Nie bój się jej. Chodź ze mną.
Zapukał.
- Odwalcie się wszyscy odemnie. ! - krzyknęła wściekła Claudia z pokoju.
- Claudia, my idziemy na spacer całą szóstką. Idziesz z nami ? - zapytałam.
- Nie. -warknęła.
"No to nie, kij ci w oko" - pomyślałam. Denerwowały mnie te humory Claudii..
Wyszliśmy z domu i skierowaliśmy sie do najbliższego sklepu. Kupiliśmy pełno jedzenia, żelki, chipsy, ciasta i picie. Dużo tego było. Poszliśmy do parku, Liam wziął z domu koc. Był ogromny, rozłożyliśmy go i wygodnie się na nim rozsiedliśmy. Tylko ja cwaniak położyłam się na brzuchu i podparłam głowę o ręce. Siedzieliśmy i jedliśmy wszystko po kolei. Rozmawialiśmy i poznawaliśmy się lepiej.
- Agata ? A masz jakiegoś idola ? Wiesz chodzi o piosenkarza albo piosenkarkę. - zapytał mnie Louis.
- Taak. Jestem Belieber. - odpowiedziałam dumnie.
- Serio ?! - niemal krzyknął Niall. - Ja też !
- Naprawdę ?! - krzyknęłam zdziwiona.
- Tak ! Siostro ty moja !
- Bracie ! - przytuliliśmy się.
- Eee dobra ogar dzieciaki. - powiedział Zayn.
- Pfff. - zrobiliśmy to jednocześnie i znów wybuchnęliśmy śmiechem.
Rozmawialiśmy jeszcze długo, o ulubionych kolorach, ocenach w szkole i różnych innych rzeczach.
- No nie gadaj ! Miałaś 5 z geografii i matmy ?! - zdziwił się Harry, jego zdecydowanie najbardziej polubiłam. Resztę chłopaków też ale Harrego najbardziej.. no i Nialla. - Ja miałem 2 ! A jedyna piątka którą miałem była z wychowania fizycznego!
- Heeeelooł. Jestem dziewczyną to mam dobre oceny.
- No w sumie ... - chyba go zgasiłam .. haha.
Siedzieliśmy i jedliśmy arbuza.. to ostatnia rzecz jaką kupiliśmy i nie zjedliśmy.
- A Agata ? - zaczął Harry.
- Hmm ? - nie mogłam nic powiedzieć bo miałam buzię zapchaną arbuzem.
- Jaki masz status ? - zapytał trochę niepewnie.
- Ale o co chodzi ? - nie zaczaiłam bazy, jak to raz powiedziała tata. Powiedziałam to z pełną buzią no i arbuz wyleciał mi na koc. Wszyscy zaczęli się śmiać. - Oj weźcie się.
- No dobra.. haha. A chodziło mi o status. Wolna w związku czy co ?
- Aaaa.. o to chodzi. Wolna , wolna. - uśmiechnęłam się.
Dokończyliśmy i nadal rozmawialiśmy , przeszło na temat Claudii.
- Czemu ona jest taka .. no taka wredna ? - strzelił prosto z mostu Louis.
- W zasadzie .. to przez mamę, odeszła od nas i Claudia bardzo to przeżyła, zmieniła się w ponurą, wredną chłopczycę. Ale to moja siostra i bez względu na wszystko ją kocham. Chociaż czasami mam dosyć jej humorów.
- Jak myślisz.. zmieni podejście do nas ? Jak na razie nas nienawidzi .. przynajmniej ja to tak odczuwam. - powiedział Liam.
- No sorki, dla mnie wczoraj była nawet miła. Gadaliśmy troche jak oglądaliśmy film. Przyznam że polubiłem ją. - powiedział Louis . *Pociąga mnie ta jej niedostępność* - pomyślał.
Kiedy wracaliśmy była już 19 a kiedy wychodziliśmy była 14. Zadzwoniła moja komórka.
Claudia Cowell dzwoni.
Odbierz.
-Słucham ?
-Ej? Gdzie wy tak długo jesteście. Martwię się o ciebie!
-O mnie? A o chłopaków?
-Ich mam gdzieś. Ty jesteś najważniejsza. Gdzie jesteście?
-Koło domu, zaraz wchodzimy.
-Okej czekam.
-Pa.
Zakończ rozmowę.
Weszliśmy do domu. Claudia siedziała w salonie i oglądała jakiś film. Akurat leciał jakiś fajny , przynajmniej Louis tak uznał i usiadł koło Claudii. Chłopcy powiedzieli że to jego ulubiony.
Ja razem z pozostałą czwórką postanowiliśmy iść popływać. Przebraliśmy się w stroje i pobiegliśmy do wody.
Dzień idealny.
EVER - 4EVER
_________________________________
No więc macie ten rozdział. Siedziałam nad nim spooro czasu :D Ogólnie chyba zły nie jest :D Piszcie jak się podoba itd :D
PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY
Agatha.
Super.;D Czekam na nn. Kiedy kolejny?
OdpowiedzUsuńClaudia doda w weekend :D
UsuńCzekam na nexta....
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie:
niematojakonedirection.blogspot.com
botoonedirection.blogspot.com
Świetny rozdział :-) tylko dlaczego oni w Anglii uczą się polskiego???
OdpowiedzUsuńprzepraszam, fatalna pomyłka. już zmieniam. :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, wgl, to opowiadanie jest cudowne! zapraszam na naszego bloga. ( mysummerloveon1d.blogspot.com ) piszę go razem z przyjaciółką. na prawdę warto zajrzeć. podobno mamy "zryte banie " ale to już musisz sama zobaczyć dla czego xd zapraszam a i jak byś mogła, to informuj mnie na tt ( Olivia_Wesley ) :* - Oliwka :*
OdpowiedzUsuńSwietny ten was blog <33 ogolnie bardxo dobrze sie czyta i.strasznie mnie wciagnal :D blagam postarajcie sie jak najwcześniej dosc nowy rozdział, bo juz nie moge sie doczekać xD
OdpowiedzUsuńkocham <3 zapraszam też do mnie
OdpowiedzUsuńhttp://hannahsfashionlife.blogspot.com/