* Oczami Claudii *
Weszłam po drewnianych schodach prosto do mojego pokoju .
- Claudia wróć . ! - krzyknął Ojciec za mną zdenerwowany .
Przewróciłam oczami. Zeszłam z powrotem ze schodów i podeszłam
do Niego ,a reszta wpatrzyła się na mnie .
- Kpisz sobie , ze ja z takim czymś mam mieszkać w tym domu .? - pokazałam na pięciu
chłopaków , którzy byli zdezorientowani .
- Będziesz mieszkać tutaj . - pokazał na cały dom .
Zaśmiałam mu się prosto w twarz . Skrzyżowałam ręce na piersi i patrzyłam
na Niego stukając o podłogę noga w rytm pewnej piosenki .
Nastała cisza . Popatrzyłam na domowników nowego mieszkania . Chłopcy swoje oczy wlepili w podłogę , a Agatha patrzyła na Ojca , a on na mnie swoimi brązowymi oczami .
- Superaśnia niespodzianka - przerwałam długą cisze - już wole
mieszkać z moim byłym , niz. z Nimi Tato- zmarszczyłam jedną z brew .
- Claudia - odezwała się moja młodsza siostra - to były Nasze marzenia
, przynajmniej same nie będziemy , jak tata wyjedzie gdzieś w trasę.
Nic się nie odzywałam . Byłam cala zbulwersowana , a w duszy przeklinałam
na mojego Ojca , który po krótszej chwili przytulił mnie mocno do siebie .
'Proszę Cie ' - szepnął mi do ucha .
W pewnym momencie uśmiechnęłam sie szeroko i objęłam Tate również bardzo
mocno . Tkwiliśmy tak pare chwil , a później odkleiliśmy sie od siebie .
Chwycił swoimi dłońmi moje policzki i uśmiechnął sie szeroko .
- Dobra .. - odrzekłam patrząc na Nich wszystkich - ale nie myślcie , ze będę mila .
Tata poklepał mnie po plecach , a sis przytuliła mnie i pocałowała w
policzek .
- Mam nadzieje , ze sie polubimy - powiedział chłopak z burzą loków na głowie - Harry jestem
, a to są moi przyjaciele .- pokazał na resztę
stojących styłu chłopaków . - Niall , Liam , Zayn i Lou .
Spojrzałam na nich obojętnie , jedynie co zrobiłam co swoim wzrokiem każdego zbadałam z góry na dół. Jeden z nich cały czas patrzył sie na mnie z bananem na twarzy . Włożyłam ręce do mojej
szerokie , białej bluzy . . Już wole na
prawdę mieszkać z moim byłym , niż. z tymi ' dziećmi '. Ale chce zrobić to
dla taty . Odeszłam od wszystkich usprawiedliwając się , że głowa mnie boli i poszłam do mojego królestwa . Otworzyłam szeroko drzwi , z nadzieją , że to będzie mój wymarzony pokój . I się nie myliłam . Był w moich ulubionych kolorach . Ściana była w kolorach czerwono - szarych . Moje łózko znajdowało się na środku pokoju , a na nim poduszki . Przed czarnym łóżkiem znajdował się tego samego koloru malutki stoliczek , który był postawiony na czerwonym dywanie . Pod ścianą dwie małe szafki , czerwona i czarna . Pewnie dla bielizny . Po lewej stronie okno , które było zasłonięte tymi samymi kolorami ( czerwonym i czarnym ) . Biurko czarne , a na nim laptop i świece o zapachy brzoskwini . Między łóżkiem , a sofą jest duża Lampa . A na ścianie widniał obraz . Jednym słowem " pięknie "
Usiadłam na podłodze opierając plecy o sofę , z czarnej torebki wyciągnęłam
ramkę ze zdjęciem mnie i mojej mamy . To zdjęcie zawsze noszę przy sobie . Jak mi jest smutno zawsze wyciągam je i patrze na moją uśmiechnięta twarz Od rozwodu ojca
matka zmieniłam sie . Nie jestem radosna , ani uśmiechnięta od dwunastu lat.
Zawsze z mama sie dobrze dogadywałam , wszystko robiłam , zwierzałam sie ,a
potem zostawiła mnie , tatę i siostrę . Odeszła do innego . Od tamtego
czasu nie miałam z nią kontaktu . Zmieniłam sie . Jestem
nieznośna , zmieniłam swój styl ubierania . Strąciłam przyjaciół ,
oprócz jednej . Sylvii , która doskonale mnie rozumie ona dobrze wie , jak
sie czuje w tej sytuacji .
Po policzku spłynęły łzy , które kąpały na szkło . Przytuliłam zdjęcie do
siebie , a potem przypomniały mi sie czasy z mama .
' - Mamo - podeszłam do niej - dlaczego sie pakujesz . ?
Ona przytuliła mnie do siebie .
- Claudia - szepnęła - musze .
- Powód musi być - popatrzyłam na nią .
- Ja i tata - przełknęła głośno ślinę - nie chcemy mieszkać razem .
Bierzemy rozwód . - ostatnie słowa mnie zabolały
. W sercu mnie zakuło , a do oczy napłynęły łzy .
Odeszłam od niej plącząc . Zamknęłam sie w pokoju . Usiadłam w kącie
, skuliłam sie w kłębek włóczki i tkwiłam tak plącząc cała
noc . '
Moja siostra od rozwodu rodziców przychodziła do mnie w nocy i pytała " Mama i tata się pogodzą . " . To była dla nas męczarnia . Przeprowadzka z Ojcem do innego domu , przyzwyczajenie się , że mamy z Nami nie ma . Moje życie straciło sens .
Trzymam zawsze ze sobą też zdjęcie mamy z siostrą . Zawsze wtedy na mojej twarzy maluje się szeroki uśmiech.
Odłożyłam zdjęcie na biurko wycierając ręka łzy . Podeszłam do pomarańczowej walizki , która
stała z innymi pod ściana . Otworzyłam ja i zaczęłam wszystko z niej
wyciągać . Ubrania powsadzalam do szafy , a zdjęcia na biurku . Książki
do szkoly , zeszyty piornik powstawilam na biórku kolo okna . Właczylam
głośno muzyke z telefonu i po skończonym rozpakowywaniu sie polozylam sie na łóżku .
Usłyszałam lekkie pukanie do drzwi . Wstałam nerwowo z wcześniej zajmującego przeze mnie miejsca i podeszłam do drzwi otwierając je . W drzwiach stanął wysoki brunet . Głowę miał spuszczoną i był smutny . " Na mnie to nie działa " - przeszło mi przez głowę .
- Czego . ? - spytałam dość podniesionym tonem . Spokoju nawet nie można mieć .
-Spokojnie - uciszył mnie gestem ręki - nie musisz krzyczeć . Chciałem się zapytać co chcesz na obiad , bo ja i moi przyjaciele właśnie go szykujemy - uśmiechnął się z wypowiedzianych słów .
- Zjem na mieście . - odpowiedziałam - narka - zamknełam mu przed nosem drzwi .
Oparłam się o nie i zjechałam w dól , tak , że usiadłam na podłodze .
Wzielam telefon ze szafki i napisalam do mojej przyjaciolki Sylvi sms'a by jutro
czekala na mnie pod szkoła .
Wzielam ubrania na przebranie z szafy i poszlam sie odswierzyc .
Strumienie wody oblewały moją skóre , a moja złość do Ojca powoli znikała .
Ale w duszy i tak byłam zła na Ojca . Jak by była mama z Nami , to byśmy z Agathą mieszkały same bez tych pięciu bachorów . No jeden jest starszy to też dobrze.
Ubrałam się w przyszykowane ubranie . Biała , duża bluzka i spodnie dresowe .
Wyszłam z pokoju przy tym poprawiajac włosy i poszłam do mojej siostry trzy pokoje dalej .
Zapukałam w jej drzwi . Usłyszałam ciche " proszę " i weszłam w głąb jej pokoju .
------
Witam w I rozdziale opowiadania " Pierwszym etapem miłości jest przyjazn "
Chyba nie zawiodłam Was moim pierwszym rozdziałem . ? hmmm ...... ;-D
Następny napisze Agatha <3
Claudia . ;D
Weszłam po drewnianych schodach prosto do mojego pokoju .
- Claudia wróć . ! - krzyknął Ojciec za mną zdenerwowany .
Przewróciłam oczami. Zeszłam z powrotem ze schodów i podeszłam
do Niego ,a reszta wpatrzyła się na mnie .
- Kpisz sobie , ze ja z takim czymś mam mieszkać w tym domu .? - pokazałam na pięciu
chłopaków , którzy byli zdezorientowani .
- Będziesz mieszkać tutaj . - pokazał na cały dom .
Zaśmiałam mu się prosto w twarz . Skrzyżowałam ręce na piersi i patrzyłam
na Niego stukając o podłogę noga w rytm pewnej piosenki .
Nastała cisza . Popatrzyłam na domowników nowego mieszkania . Chłopcy swoje oczy wlepili w podłogę , a Agatha patrzyła na Ojca , a on na mnie swoimi brązowymi oczami .
- Superaśnia niespodzianka - przerwałam długą cisze - już wole
mieszkać z moim byłym , niz. z Nimi Tato- zmarszczyłam jedną z brew .
- Claudia - odezwała się moja młodsza siostra - to były Nasze marzenia
, przynajmniej same nie będziemy , jak tata wyjedzie gdzieś w trasę.
Nic się nie odzywałam . Byłam cala zbulwersowana , a w duszy przeklinałam
na mojego Ojca , który po krótszej chwili przytulił mnie mocno do siebie .
'Proszę Cie ' - szepnął mi do ucha .
W pewnym momencie uśmiechnęłam sie szeroko i objęłam Tate również bardzo
mocno . Tkwiliśmy tak pare chwil , a później odkleiliśmy sie od siebie .
Chwycił swoimi dłońmi moje policzki i uśmiechnął sie szeroko .
- Dobra .. - odrzekłam patrząc na Nich wszystkich - ale nie myślcie , ze będę mila .
Tata poklepał mnie po plecach , a sis przytuliła mnie i pocałowała w
policzek .
- Mam nadzieje , ze sie polubimy - powiedział chłopak z burzą loków na głowie - Harry jestem
, a to są moi przyjaciele .- pokazał na resztę
stojących styłu chłopaków . - Niall , Liam , Zayn i Lou .
Spojrzałam na nich obojętnie , jedynie co zrobiłam co swoim wzrokiem każdego zbadałam z góry na dół. Jeden z nich cały czas patrzył sie na mnie z bananem na twarzy . Włożyłam ręce do mojej
szerokie , białej bluzy . . Już wole na
prawdę mieszkać z moim byłym , niż. z tymi ' dziećmi '. Ale chce zrobić to
dla taty . Odeszłam od wszystkich usprawiedliwając się , że głowa mnie boli i poszłam do mojego królestwa . Otworzyłam szeroko drzwi , z nadzieją , że to będzie mój wymarzony pokój . I się nie myliłam . Był w moich ulubionych kolorach . Ściana była w kolorach czerwono - szarych . Moje łózko znajdowało się na środku pokoju , a na nim poduszki . Przed czarnym łóżkiem znajdował się tego samego koloru malutki stoliczek , który był postawiony na czerwonym dywanie . Pod ścianą dwie małe szafki , czerwona i czarna . Pewnie dla bielizny . Po lewej stronie okno , które było zasłonięte tymi samymi kolorami ( czerwonym i czarnym ) . Biurko czarne , a na nim laptop i świece o zapachy brzoskwini . Między łóżkiem , a sofą jest duża Lampa . A na ścianie widniał obraz . Jednym słowem " pięknie "
Usiadłam na podłodze opierając plecy o sofę , z czarnej torebki wyciągnęłam
ramkę ze zdjęciem mnie i mojej mamy . To zdjęcie zawsze noszę przy sobie . Jak mi jest smutno zawsze wyciągam je i patrze na moją uśmiechnięta twarz Od rozwodu ojca
matka zmieniłam sie . Nie jestem radosna , ani uśmiechnięta od dwunastu lat.
Zawsze z mama sie dobrze dogadywałam , wszystko robiłam , zwierzałam sie ,a
potem zostawiła mnie , tatę i siostrę . Odeszła do innego . Od tamtego
czasu nie miałam z nią kontaktu . Zmieniłam sie . Jestem
nieznośna , zmieniłam swój styl ubierania . Strąciłam przyjaciół ,
oprócz jednej . Sylvii , która doskonale mnie rozumie ona dobrze wie , jak
sie czuje w tej sytuacji .
Po policzku spłynęły łzy , które kąpały na szkło . Przytuliłam zdjęcie do
siebie , a potem przypomniały mi sie czasy z mama .
' - Mamo - podeszłam do niej - dlaczego sie pakujesz . ?
Ona przytuliła mnie do siebie .
- Claudia - szepnęła - musze .
- Powód musi być - popatrzyłam na nią .
- Ja i tata - przełknęła głośno ślinę - nie chcemy mieszkać razem .
Bierzemy rozwód . - ostatnie słowa mnie zabolały
. W sercu mnie zakuło , a do oczy napłynęły łzy .
Odeszłam od niej plącząc . Zamknęłam sie w pokoju . Usiadłam w kącie
, skuliłam sie w kłębek włóczki i tkwiłam tak plącząc cała
noc . '
Moja siostra od rozwodu rodziców przychodziła do mnie w nocy i pytała " Mama i tata się pogodzą . " . To była dla nas męczarnia . Przeprowadzka z Ojcem do innego domu , przyzwyczajenie się , że mamy z Nami nie ma . Moje życie straciło sens .
Trzymam zawsze ze sobą też zdjęcie mamy z siostrą . Zawsze wtedy na mojej twarzy maluje się szeroki uśmiech.
Odłożyłam zdjęcie na biurko wycierając ręka łzy . Podeszłam do pomarańczowej walizki , która
stała z innymi pod ściana . Otworzyłam ja i zaczęłam wszystko z niej
wyciągać . Ubrania powsadzalam do szafy , a zdjęcia na biurku . Książki
do szkoly , zeszyty piornik powstawilam na biórku kolo okna . Właczylam
głośno muzyke z telefonu i po skończonym rozpakowywaniu sie polozylam sie na łóżku .
Usłyszałam lekkie pukanie do drzwi . Wstałam nerwowo z wcześniej zajmującego przeze mnie miejsca i podeszłam do drzwi otwierając je . W drzwiach stanął wysoki brunet . Głowę miał spuszczoną i był smutny . " Na mnie to nie działa " - przeszło mi przez głowę .
- Czego . ? - spytałam dość podniesionym tonem . Spokoju nawet nie można mieć .
-Spokojnie - uciszył mnie gestem ręki - nie musisz krzyczeć . Chciałem się zapytać co chcesz na obiad , bo ja i moi przyjaciele właśnie go szykujemy - uśmiechnął się z wypowiedzianych słów .
- Zjem na mieście . - odpowiedziałam - narka - zamknełam mu przed nosem drzwi .
Oparłam się o nie i zjechałam w dól , tak , że usiadłam na podłodze .
Wzielam telefon ze szafki i napisalam do mojej przyjaciolki Sylvi sms'a by jutro
czekala na mnie pod szkoła .
Wzielam ubrania na przebranie z szafy i poszlam sie odswierzyc .
Strumienie wody oblewały moją skóre , a moja złość do Ojca powoli znikała .
Ale w duszy i tak byłam zła na Ojca . Jak by była mama z Nami , to byśmy z Agathą mieszkały same bez tych pięciu bachorów . No jeden jest starszy to też dobrze.
Ubrałam się w przyszykowane ubranie . Biała , duża bluzka i spodnie dresowe .
Wyszłam z pokoju przy tym poprawiajac włosy i poszłam do mojej siostry trzy pokoje dalej .
Zapukałam w jej drzwi . Usłyszałam ciche " proszę " i weszłam w głąb jej pokoju .
------
Witam w I rozdziale opowiadania " Pierwszym etapem miłości jest przyjazn "
Chyba nie zawiodłam Was moim pierwszym rozdziałem . ? hmmm ...... ;-D
Następny napisze Agatha <3
Claudia . ;D
wow ... no,no,no czekam na next ;-D
OdpowiedzUsuńto jest super :D jest inne niż wszystkie inne opowiadania i to jest duuuży plus :D
OdpowiedzUsuńpisz dalej, prosze < 33
czekam na nn :D fajny rozdział, trochę błędów, ale ogólnie ciekawie. :) zapraszam do mnie xx
OdpowiedzUsuńhttp://feels-like-snow-in-september.blogspot.com/
Nominowaliśmy Cię do Liebster Award.
OdpowiedzUsuńWięcej inf. na http://be-an-angel-without-wings.blogspot.com/
czekam na 2 rozdział <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńO meeeega !.;D
OdpowiedzUsuńTo jest zajebiste ;)
Podoba mi się. ;D
Ciekawe co dalej.
Czekam na Kolejny.
Pozdrawiam i życzę weny ;D
Bella♥
-----
Zapraszam na :
http://onedirection-bella-liamkowa.blogspot.com/
Oraz na :
http://imaginy-one-direction-polska.blogspot.com/