*Claudia*
„Mama nie żyje” – przeszło mi przez głowę słowa siostry .
Ponowne łzy spływające po mojej twarzy , kolejny tytoń w moich płucach .Nie dawałam już rady .Wysiadłam totalnie,a w
ręce trzymałam list , który przyniósł mi Niall od listonosza.
-Claudia odłóż ten papieros i przeczytaj go-błagał upierdliwie .
-Nie mam siły …. - jęknęłam cicho
-Spójrz na mnie-podniósł moją głowę do góry-jeśli nie
przeczytasz Go nie dowiesz się co chciała Ci przekazać .
- Co to da .. – obróciłam twarz w inną stronę
- Dużo , przeczytaj to ..
- Niall , nie mogę , nie dam rady , to jest zbyt trudne . - histeryzowałam
- Dasz rade - dotknął mojego ramienia- przeczytasz to teraz w spokoju- wstał- zostawiam Cię .
Zamknął za sobą drzwi zostawiając mnie w trudnej sytuacji.Czemu życie jest takie okropne.trudne,pełne tajemnic?-zadałam sobie pytanie
, na które nie znalazłam opdowiedzi . Blondyn ma racje.Chodz raz przydali
się na coś . Szybko otworzyłam kopertę , a z niej wypadły dwie białe kartki .
Podniosłam oby dwie. Na jednej list pisany, a w drugiej zdjęcie mamy .
Jak ona się zmieniła . Jeśli ktoś podrzuciłby mi to zdjęcie
, nie rozpoznałabym jej . Tylko szkoda , że dała mi zdjęcie czarno-białe . Ale
zawsze miałam w myślach jej blond długie , lekko falowane włosy , niebieskie
oczy , szeroki uśmiech i jej cichutki głosik .
Wzdychnęłam głośno , fotografię położyłam blisko siebie bym
na nią zerkała co chwile , kartkę drugą wzięłam do moich częsących się rąk i
zaczęłam czytać ze łzami w oczach . Co chwilę je wycierając z zaczerwienionych
policzków.
Droga Claudio !
Zastanawiasz się , z jakiej przyczyny do Ciebie piszę. Otóż
, jak pewnie słyszałaś mój koniec nadchodzi. Wykryto u mnie raka … za pózno ,
jak na mój wiek . Nie ma dla mnie ratunku .
To dość głupie , że pisze w takim momencie , ale musiałam ,
nie dałam rady bez pożegnania . Tylko proszę , nie płacz , jak będziesz go
czytała , utrudni Ci to trochę , a mi będzie wtedy smutno , że płaczesz nad
matką , która Cie zostawiła i nie dawała znaków życia , nie odzywała się .
Co ja mam Ci napisać drogie dziecko ? To , że Cię ogromnie
przepraszam , że chciałabym cofnąć czas , być z Tobą , opiekować się Wami ,
dalej kochać Tate ? Chciałabym tak . Czasami zastanawiałam się , czy nie wrócić
do Was , powiedzieć słowo „ Przepraszam” , przytulić i być na zawsze z Wami .
Nie da się tak , nie potrafiłabym popatrzeć Wam prosto w oczy i to powiedzieć .
Wiesz dlaczego ? Bo byście mi nie wybaczyły , nie wybaczyłybyście mi tego błedu
, kórego popełniłam parenaście lat temu .To jest zbyt trudne . Ale mam prozbę
do Ciebie . Chcę byś mi wybaczyła . Spełnij moją prozbę i wybacz mi kochana .
Dość tego rozczulania się .
Jak tam Agatha ? Dalej jest piękna i uśmiechnięta , mądra , pomocna? Na
pewno , taką zapamiętałam do tej chwili i na pewno taka jest . Blondynka ….
A ty jak tam ? Radzisz sobie jakoś ? Uśmiechnięta nie jesteś
. To to wiem … tata mi opowiadał . Jaka to jesteś nie grzeczna , nie pogodna …..
zmień się , bardzo bym Cię prosiła .
Tata trzyma z Wami kontakt ? Dzwonii , przyjeżdża , nie
zostawia Was same ? Na pewno nie …. Znam
go za dobrze .
Claudio …. Chcę byś spełniła moje życzenia . Chcę byś nie
płakała za mną . Opiekuj się swoją młodszą siostrzyczką ( pozdrów ją ) .
Uśmiechaj się więcej , znajdz swoją prawdziwą miłość , może jest nie daleko od
Ciebie , na wyciągniecie ręki ?
Pamiętaj … zawsze będę koło Ciebie .. jako Anioł , będę się
tobą opiekować …
Kocham Cię
Mama
~**~
Kolejne dni , kolejne noce , kolejne godziny , kolejne
sekundy siedzę w pokoju sama zwinięta w kłębek włóczki . Nie spałam od paru dni . Nie potrafiłam zasnąć spokojnie .Od tygodnia nie rozmawiałam z nikim .
Niall , Liam , Zayn , Lou , Harry i Agatha próbowali nawiązać ze mną jakiś kontakt , poprowadzić dialog,dowiedzieć się czegoś ode mnie co mama napisała do mnie .
Najbardziej starał się ze mną
pogadać Lou . Przychodził do pokoju z czymś do jedzenia .
Kiedy myślę o .. o
mamie , od razu w oczach pojawiają mi się łzy , które po kilku sekundach
spływają po policzku , robiąc jakieś ślady .
Żyletka nawet nie pomaga , kilka przecięc , po chwili ból
znika , a pózniej spowrotem wraca jak bumerang .
- Claudia – usłyszałam kroki – gdzie jesteś .
Nie mogłam nic powiedzieć , tak się dzieje , jak się nie
rozmawia z niki . Głos tracisz .
- Tu jesteś – spojrzałam w góre i zobaczyłam Lou
trzymającego w kubku ciepłą ciecz – wiem ,że nie będziesz z Nami gadać , nawet
ze swoją siostrą , ale – odsunął się , a za nim stanęła wysoka brunetka z
długimi lokowatymi włosami uśmiechająca się szeroko . – to jest Danielle –
przedstawił ją– jest dziewczyną Liam’a .
- Hej Claudia – kucnęła przy mnie – porozmawiamy?
Podniosłam głowę do góry . Spojrzałam na dziewczynę . Była
wysoka i szczupła , ja jej opalonej twarzy widniał szeroki uśmiech , a z jej
brązowych oczów można było wyczytać , że jest chętna do pomocy i do rozmowy .
Była naprawdę miłą dziewczyną . Uśmiechnęłam się do niej lekko .
- Widzę , że się dogadamy , to może się wszyscy przejdziemy
na wspólny spacer , co ty na to . ? Świerze powietrze …
Chcą mnie stąd wziąść? Z miejsca , w którym się wszystko
zaczęło? Moje cierpienie , smutek .Nie dałam rady . Kiwnęłam przecząco , a
moja głowa spoczeła na kolanach .
- Lou zostaw nas samych . Wiem , że się o nią troszczysz ,
ale … - przerwała
- Dobrze .. – wyszedł zostawiając nas we dwie same . – Dan
zrób coś .
- Miły chłopak , widać , że się troszczy o Ciebie… Więc . –
usiadła koło mnie . – co lubisz robić .?
- Lubie siedzieć w tym kącie – spojrzałam na nią z oczami
popuchniętymi od codziennego płaczu
- A ja lubię tańczyć , to jest moja pasja , może spróbujesz? – podała mi ręke
Spojrzałam na nią obojętnie , wlepiłam oczy w podłogę i nie
zwracałam na nią uwagi .
Po krótszej chwili mojego ‘ nieodzywania się ‘ dała sobie
spokój . Pożegnała się i jedynie co usłyszałąm to : „jakby co powiedz
Liam’owi , lub Louis’owi by do mnie zadzwonili jakbyś potrzebowała pomocy”
I
wyszła .
Przyszedł Tomlinson.Usiadł w to samo miejsce co Dan i oparł się o ścianę :
- Wiesz ..-zaczął-też kiedyś siedziałem płacząc w kącie i z nikim przez pare dni nie rozmawiając.
- Dlaczego?- spytałam zaciekawiona.
-Też byłem mały,jak moi rodzice rozwiedli się ze sobą.Nie mogłem się z tym pogodzić.Siedziałem sam przez parę dni w pokoju,zamknięty na klucz i zastanawiałem się ..
- Nad czym ?
- Czy życie ma jakiś sens.Kochałem tatę całym serce.- przerwał-ale zrozumiałem mamę .
-Obraziłbyś się , gdybym Cię uderzyła- walnęłam go lekko w ramię- Louis ... przytul mnie-spojrzałam na Niego błagalnie
Nic nie odpowiedział.Bez słowa przytulił mnie mocno do siebie i pocałował mnie w głowę.
Wtuliłam się w Jego tors , płakałam w jego podkoszulek mocząc ją moimi łzami .
Nie wiem dlaczego go o to poprosiłam,nie zastanawiałam się nad tym.Potrzebowałam kogoś ciepła,by chwilkę się uśmiechnąć.
Gdy tak się w Niego wtuliłam przypomniała mi się jedna historia z tamtych czasów:
„ - Co się stało . ! – krzyknęła mama podchodząc do mnie
- Wywróciłam się na rowerze . ! – wytarłam łzy , a mój płacz
było słychać na cały dom .
- Chodz Tu – wzięła mnie na ręce i posadziła na blacie
kuchennym – Agatho podaj mamusi plasterek .
- Wywróciła się – pocałowała mama ranę z uśmiechem – Do
wesela się zagoi-zakleiła plastrem nogę
- Ja też mam ała – udawała siostra , że płacze . Pokazała
mamie ręke i bolące miejsce , które mama od razu pocałowała .
- Moje biedne , skaleczone córeczki . – wzięła nas oby dwie
na ręce – może oglądniemy jakąś bajeczke?
Krzyknęłyśmy równocześnie zgadzając się razem.Pobiegłyśmy we trzy do
telewizora.Przytuliłyśmy się do mamy i oglądałyśmy razem program . "
Co jabym dała by wrócić do tamtych czasów.
Gdy tak przypominałam sobie dawne czasy z mamą , brunet nucił mi jaką piosenkę w ich wykonaniu tuląc mnie bardzo mocno .
You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today
Wsłuchałam się w jego głos i powoli odpływałam w krainę snów .
~**~Gdy tak przypominałam sobie dawne czasy z mamą , brunet nucił mi jaką piosenkę w ich wykonaniu tuląc mnie bardzo mocno .
You know I'll be
Your life, your voice your reason to be
My love, my heart
Is breathing for this
Moment in time
I'll find the words to say
Before you leave me today
Wsłuchałam się w jego głos i powoli odpływałam w krainę snów .
- Zjedz coś . ! – błagała Agatha – schudniesz
- I Dobrze …
Widziałam , że powoli traci cierpliwość do mnie , że z
chcęcią chciałaby mnie zabić tym talerzem , a widelcem wydłubać oczy . Ledwo co
już do mnie mówiła .
- Claudia , do jasne cholery – z hukiem odłożyła talerz na
stół – od tygodnia siedzisz w tym pokoju ,nie jesz , nie pijesz , nie gadasz z
Nami , schudłaś parę kilo , zbladłaś i co myślisz , że tym wszystkim mama wróci
. ?
- Nie krzycz , proszę cię – zakryłam ręką uszy .
- Claudia – usiadł koło mnie Harry – zjedz , chodz trochę w
każdej chwili możesz zasłabnąć .
- Tatuś następny się znalazł .. – zaśmiałam się – aaa… z
resztą .. i tak tego nie zjem .
- Nie będziesz jeść , możesz wylądować w szpitalu – spóścił
głowe Zayn siedzący naprzeciw mnie .
- Przynajmniej spokój będę mięc od Was wszystkich ..
- Przestań sobie żartować Claudia , to nie jest śmieszne . !
– znów krzyknęłą siostra zbulwersowana
-Nie jestem głodna …
- Proszę Cię , zjedz coś – próbował mnie namawiać Liam trzymając butelkę wodę –
wszystko dobrze Claudia , jesteś strasznie blada – dotknął mojego czoła
Kiwnęłam głową twierdząco .
-Może zadzwonić po Danielle? - przybiegł Horan z drugiego pokoju z telefonem.
- Co to da ? - spojrzał na Niego Loczek-była tu wczoraj i nic nie pomogła.
-Jakby co mamy do niej zadzwonić-przyłożył słuchawkę do ucha Niall i wyszedł do innego pomieszczenia
- Zjedz-usiadł Lou koło mnie-proszę Cię ...
- Za chwilę Dan przyjedzie- uśmiechnął się do wszystkich blondyn.
I ponownie zaczeli marudzić , bym jadła , piła , bo mój organizm
jest osłabiony , mało witamin. Nie mogłam tego słuchać . Wstałam od stołu . Weszłam na
pierwszy schodek. Nie miałam już siły stawiać kolejnych kroków . Przed oczami
widziałam białe plamki , co chwilę chwiałam się na każdym pokonanym kroku .
Przymknęłam powieki.Robiło mi się słabo. Spadłam na ziemie i tylko ciemność widziałam przed oczami , a za sobą krzyk
Louis’a „Claudia… obudz się .. słoneczko ..”
Co się stało . ?
------------
Cześć wszystkim . :D
Trochę można by powiedzieć , że trochę lepiej pisze , co ?? ;-))
Ale to już wasza decyzja , czy lepiej piszę , czy nie :D
Ale to już wasza decyzja , czy lepiej piszę , czy nie :D
13 komentarzy - następny rozdział
ANONIMY SIĘ PODPISUJĄ !
Claudia<3 .
ANONIMY SIĘ PODPISUJĄ !
Claudia<3 .
cudowne *.* czekam nn <3 robi się bardzo ciekawie : )
OdpowiedzUsuńŚwietny *_* czekam na nn <3
OdpowiedzUsuńGenialne *_*.
OdpowiedzUsuńNiech Ona w końcu coś zje porozmawia z kimś, a nie biedna siedzi w pokoju cały czas :(
Mam nadzieję, że wszystko będzie ok :*
Całuje Nikola ^^
Świetne opowiadanie .Czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńGenialne czekam na nexta :) Ania
OdpowiedzUsuńSuper : )
OdpowiedzUsuńCzekam na następny x
Ciekawi mnie co się stanie Ckaudii..
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny :P
czekam na kolejny :D
Zux <3
Świetny! Czekam na następny! ♥
OdpowiedzUsuńAle fajnyy . Kiedy next ?
OdpowiedzUsuńSuper :-) Następny proszę ;-)
OdpowiedzUsuń~KAMA~
UsuńŚwietny<3 Taki smutny,ale bardzo mi się podoba.Nie wyobrażam sobie co Claudia teraz przechodzi,każdy kto wątpił może teraz zobaczyć,że wcale nie jest zimną suką,tylko taką udawała.W rzeczywistości jest bardzo zagubiona i potrzebuje ciepła i miłości.Cieszę się,że chociaż troszkę otworzyła się przed Lou.Przedstawiłaś Danielle w tai sposób w jaki zawsze sobie ją wyobrażałam i dzięki Ci za to. Współczuję Agacie(chyba dobrze to odmieniłam) skaranie Boskie z tym głodomorkiem.Nie mogę się doczekać,aż się dowiem co będzie z Claudią.
OdpowiedzUsuńP.S: uwielbiam jak któraś z głównych bohaterek wspomina dzieciństwo.Wszystko jest takie łatwe i kolorowe.
Do następnego xx
http://wszystkootobiekochanie.blogspot.com/
dawaj następny jak najszybciej prosze ;**** genialne opowiadanie ;3
OdpowiedzUsuńSuper rozdział!
OdpowiedzUsuńZostałaś nominowana do Liebster Award!
http://dreams-do-not-even-dreamed.blogspot.com/p/liebster-award_3.html
Super jest to opowiadanie...
OdpowiedzUsuńJedno z moich ulubionych ;3
Czekam na kolejny rozdział <333
Mary Styles ;pppp
Spoko masz tera siedemnascie komentow wiec dawaj rozdzial O.o
OdpowiedzUsuńrozdział będzie jutro :)
Usuń