niedziela, 5 maja 2013

Rozdział 14 "To nie było moje łóżko"

**Agatha**






Obudziłam się z potwornym bólem głowy. Leżałam na łóżku. Ale chwila chwila. To nie było moje łóżko. Szybko podniosłam się do pozycji siedzącej i rozejrzałam się po pokoju. Był duży, przestronny. Bordowe ściany, czarne meble, biały dywan, metalowe łóżko z bordowo-białą pościelą. To był pokój chłopaka. Po czym to wywnioskowałam ? PSP na biurku, Xbox i czarna , akustyczna gitara z jakimś imieniem, nie dostrzegłam dokładnie. Byłam nadal w swoich ubraniach, moje buty leżały koło łóżka, na szafce nocnej leżał mój telefon. Odblokowałam go chcąc sprawdzić godzinę. Kurde. Rozładowany. Delikatnie wysunęłam się spod kołdry. Pościeliłam łóżko, poprawiłam włosy i ubrałam moje buty , chowając telefon w kieszeni. Rozglądnęłam się po korytarzu i zauważyłam schody. Zeszłam na dół i usłyszałam jak dwie osoby krzątają się po kuchni, a po chwili też bieganie małych dzieci. To wszędzie rozpoznam. Kocham takie maluchy. 
Weszłam do kuchni i szepnęłam. 
- Dzień dobry. 
Domownicy obrócili się szybko. Kiedy mnie zauważyli, odetchnęli z ulgą. 
- Jezu, przestraszyłaś nas. - powiedział chłopak. 
Miał może 19 lat, był zabójczo przystojny, miał miodowe oczy i malinowe usta i był dziwnie podobny do ... o cholera. To jest Justin Bieber. Spojrzałam na niego szeroko otwartymi oczami. 
- Jestem Justin Bieber ale widzę że już zauważyłaś. - zaśmiał się. 
- Em... tak. Przepraszam. - powiedziałam nieśmiało. 
- Nie masz za co mała. Jak się nazywasz ? Jakoś tak wydaje mi się że cię znam ale .. no nie wiem. - powiedział. 
- Jestem Agatha Cowell. Córka Simona Cowella. - powiedziałam już pewniej. 
- Aaa, Simon. Fajny gość. - powiedział drapiąc się po karku. 
Po chwili usłyszeliśmy odchrząknięcie zza pleców Biebera. 
- Ach, no tak. Agatha, to jest moja mama Pattie. - powiedział Justin. 
- Tak, wiem Justin. - powiedziałam. - Miło mi panią poznać. 
Podeszłam do niej i przytuliłam. Oddała  gest. 
- Mów mi po prostu Pattie. Jesteś śliczna , wiesz o tym ? - zapytała. 
- Nie sądzę. - powiedziałam z krzywym uśmiechem. 
- Poczekaj, musisz jeszcze kogoś poznać, potem zjemy obiad a potem musimy pogadać. - powiedział Justin. 
- Musimy pogadać. Te słowa wywołują u mnie dreszcze. To takie nieprzyjemne. - pomyślałam, dopiero potem zdałam sobie sprawę że powiedziałam to na głos. - Jezu, ja to powiedziałam ? 
- Hahahah, tak. - odpowiedział Bieber. - Nieważne. Chodź. 
- Dzieciaki ! - zawołał. 
Natychmiast przy nas pojawiło się rodzeństwo JB. 
- Kto to ? - zapytali. 
- Cześć Jazmyn. Cześć Jaxon. - powiedziałam uśmiechając się. - Jestem Agata. 
- Hej !! - krzyknęli po czym się na mnie rzucili tak że wylądowaliśmy na podłodze. Wszyscy się śmialiśmy. Justin patrzył na mnie zdziwiony kiedy wstałam. 
- Co ? - zapytałam. 
- Skąd .. skąd ty znasz ich imiona ? - zapytał, jednocześnie odpowiadając na moje pytanie. 
- Justin, proszę cię. Jestem Belieber. Wiem dużo. - powiedziałam i zachichotałam. 
- Oooo, no proszę. Belieber.. 
- Tak, jestem twoją fanką.- powiedziałam z dumą.
- Dzieciaki obiaad ! - zawołała Pattie.
Całą czwórką poszliśmy do kuchni. Zjedliśmy obiad , posprzątaliśmy. Justin wziął mnie za rękę i zaprowadził do jego pokoju. Tam gdzie się obudziłam. Usiedliśmy na łóżku, czekałam aż Justin zacznie rozmowę. 
- Więc. Co robiłaś na dworze o tej godzinie ? -zapytał. 
- Pokłóciłam się z siostrą, źle się z tym czułam i poszłam jej szukać żeby ją przeprosić. Nie znalazłam a za to coś się stało czego nie pamiętam. 
- Nie pamiętasz nic ? -zdziwił się. 
- Nic. - powiedziałam. 
- Jechałem przez Dollin Street* kiedy zobaczyłem jak jakiś koleś cię złapał, zwolniłem i zgasiłem światła. Moje auto jest cichutkie więc.. no. Widziałem jak wyrywałaś się a potem on przyłożył ci coś do ust i ostatnie co się działo to to, że osunęłaś się na ziemię. Wybiegłem z auta, dałem gościowi po twarzy, zabrałem cię i ta daam ! Oto jesteś. 
- Jej, Justin. Dziękuję. - wtuliłam się w niego. Tak ładnie pachniał. 
- Nie masz za co. - powiedział wtulając się w zagłębienie mojej szyi. 
- Nigdy nie sądziłam że mój idol mnie uratuje. Haha- zaśmiałam się. 
- Haha, prędzej chłopak , nie ? - zapytał. 
- Tak, Harry chciał iść ze mną szukać mojej siostry ale nie pozwoliłam mu. - powiedziałam. 
- Harry ? - zapytał. 
- Mój chłopak. - powiedziałam.
- Twój co ? 
- Mój chłopak. 
- Harry ? 
- Taaak. 
- Harry Styles ? 
- No taaak! 
- ...
- Jezu, jakiś ty nie kumaty. Jestem w związku z Harrym Stylesem, członkiem zespołu One Direction. Jestem jego dziewczyną. - powiedziałam. Wytłumaczyłam jak krowie na rowie. 
- Myślałem że ... a nic. - powiedział. 
- Okej. 
Zapytałam Justina czy mogę skorzystać z jego komórki bo mój Iphone padł. Podał mi telefon a ja wykręciłam numer Harrego. Odebrał po sygnale. 
- Halo ? - nie spał całą noc. wyczułam to. 
- Hej kochanie, tu ja. Agatha. 
- Agatha !? Boże, kochanie. Gdzie ty jesteś ? 
- Jestem u Biebera, jakiś koleś chciał mnie zgwałcić ale Justin zobaczył jak chce mnie wziąć gdzieś, obił mu twarz i zabrał do domu.- powiedziałam. 
- U Justina Biebera jesteś ? - zapytał. 
- No tak... przyjedziesz po mnie ? 
- Tak. Zaraz będę. 
- Okej podam Ci adres. 
- Nie trzeba, wiem gdzie mieszka. 
- Dobrze. 
- Zaraz będę , to cztery ulice od nas. 
- Czekam. Kocham Cię. 
- Ja ciebie też Aguś. Pa. 
- Pa. 
W czasie kiedy czekałam na mojego chłopaka, ( i pewnie resztę bandy też ) robiłam Justinowi zdjęcia. Potem muszę pokazać reszcie. 

_________________________

*Dollin Street. - taka ulica nie istnieje. wymyśliłam ją.  


Więc, no jak Wam się podoba ? Mi nawet nawet. Jest krótki ale taki miał być. Pewnie spodziewaliście się gwałtu, porwania, zabicia czy coś a tu proszę Bieber! Taki był mój pomysł i nie mogłam z niego zrezygnować :) 

19komentarzy - kolejny rozdział 

PRZEPRASZAM ZA BŁĘDY

Agatha. 

23 komentarze:

  1. Justin?!.... Tego się nie spodziewałam totalnie.
    Rozdział zajebisty (nie ma to jak Biebs)!

    +Wpadniesz/wpadniecie?
    http://mellodielifeonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. next, next, next ! :D chcę jakąś scenkę miedzy Harrym i Agą! :D xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Ej bo mam pytanie. Bo ta Agatha, to w realu jak ona się nazywa? I jest ona moze jakaś sławna czy co? ;q

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o takich sprawach to nie tutaj :) jeśli macie jakieś pytania to kontakt z nami jest na stronie Adminki .

      Usuń
  4. Ale super rozdział!A Justin pojawił się na stałe czy na parę rozdziałów?
    Czekam nn!!

    OdpowiedzUsuń
  5. zaje***ty poprostu słów mi brakuje czekam na nexta<3 Ann

    OdpowiedzUsuń
  6. świetny rozdział : )

    tak myślałam, że w końcu się pojawi Bieber w opowiadaniu :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, ale szkoda, że taki krótki...
    Ale świetny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ta, ta. wszystko fanie, szkoda tylko, że Justin mieszka w USA, a 1D w Londynie, no ale w końcu to '4 ulice od nas' nie wnikam. ale jak już piszesz o Justinie, to dowiedz się, gdzie on mieszka. Ogar please. Pozdro. / O.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. serio ? myślisz że jestem taka tępa i nie wiem gdzie mieszka ? no sory, to opowiadanie i myślałam że zrozumiecie że sobie zmieniam. mam do tego całe prawo. ogar please.

      Usuń
  10. Świetny rozdział! Cieszę się,że Agatha nic sobie poważnego nie zrobiła,a pomysł z Bieberem to strzał w dziesiątkę!
    Nie mam weny na pisanie komentarzy,za co bardzo przepraszam.Rozdział jest naprawdę super,obrazki genialne,wszystko świetne! <3
    Do następnego xx
    http://wszystkootobiekochanie.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. łoooo a ja tak czekałam na twój komentarz. serio. najbardziej na twój. <3
      + jak widać do góry jest problem że zmieniłam sobie miejsce jego zamieszkania, Biebera no.

      Usuń
  11. kocham to !!! <3

    OdpowiedzUsuń
  12. OMG! też bym tak chciała

    OdpowiedzUsuń
  13. OMG nie mam słow :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Super czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  15. "Jakby krowie na rowie" leje z tego :D
    świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kocham wasze opowiadanie *-* nie jestem belieber i staralam się unikac opowiadan z Bieberem ale dla waszego zrobie wyjatek ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. my też nie ale ja go nawet lubię więc sobie piszę :)

      Usuń

Dziękujemy za dodany przez Ciebie komentarz <3
Kochamy Cię ;**